Niektóre sny albo powracają nieustannie, albo pojawiają się w pewnych
okresach życia i pozostawiają w pamięci uporczywe wspomnienie. Zjawiają
się zawsze w tej samej formie, w wariancie bardziej optymistycznym lub
bardziej niepokojącym. To powracające sny. Zazwyczaj nasilają się wraz z
wiekiem śniącego
Ten rodzaj snu wprawia w ruch osoby lub archetypy, które informują nas o
procesie indywidualizacji, to znaczy uwidaczniają konkretne i osobiste
zmagania, służące przewidzianemu dla każdego z nas rozwojowi.
Odpowiadają podobnym zmaganiom, stale powracającym w naszym życiu.
Wskazują nam słabości, nad którymi należy zapanować. Powracający sen
wskazuje drogę osobistego rozwoju i rozlicznych inicjacji prowadzących
do osiągnięcia doskonałości.
Stanowi łącznik prowadzący do nieświadomych reakcji i popędów, które,
choć na razie stłumione, wcześniej czy później powinny być dostrzeżone,
aby wyzwolić cały potencjał energii i nadać mu najwyższy stopień
dojrzałości. Pewna kobieta twierdziła, że zobaczyła we śnie całe swoje
życie, kiedy miała zaledwie dziesięć lat.
"Miałam sen, którego nigdy
nie potrafiłam zapomnieć. Widziałam olbrzymi krzyż, który stał się drogą
bez końca, szłam tą drogą, widziałam bezkresną i wspaniałą panoramę. W
pewnej odległości znajdował się krzyż z początku snu, ale jego wygląd
stopniowo się zmieniał".
Kobieta, która utrzymywała, że ten sen
pozwolił jej zrozumieć własne przeznaczenie, musiała dużo przeżyć, bo
kiedy to mówiła, miała siedemdziesiąt lat. Kolor jej snu wskazywał na
akceptację poświęcenia.
"Bardzo w życiu cierpiałam, ale nie żałuję
tego" - wyznała kobieta. Wcale nie była smutna, wprost przeciwnie,
radość promieniejąca z jej twarzy wyrażała głęboki spokój wewnętrzny.
Nie buntowała się przeciwko tym próbom. Wyznała, że pod koniec krzyże
nie były szare, lśniły barwami szlachetnych kamieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz